Niemożliwe nie istnieje. Udowodniła to Nadia Stodolna z Bieganina, która walczy ze strasznym przeciwnikiem – trzecią wznowią raka.
Najbliżsi najpierw zbierali za pomocą serwisu zrzutka, a następnie przenieśli się na siepomaga.pl. Dzięki zaangażowaniu kilku ogólnopolskich osób z dużymi zasięgami udało się w bardzo krótkim czasie uzbierać ponad milion złotych. Na apel o pomoc odpowiedziało ponad 40 tysięcy osób.
Tak tylko się spytam gdzie jest państwo polskie przy takich tragediach wstyd i żenada a na przelewy bez pokrycia jeden miliard i 600 milionów zł przelał Orlen 25 latkowi co firmę założył kilka msc wcześniej , na prywatne loty na formułę nie ma problemu znajdzie się a polskie szpitale czy NFZ mają to czyli obywateli prosto w du…..e , ludzie płacą podatki a muszą żebrać o pomoc Wstyd dla państwa polskiego .
Walcz dziewczynko i nie poddawaj się mam nadzieję że Bóg i dobrzy ludzie pomogą bo na własny kraj liczyć nie możesz
Jeżeli elektorat woli 800 + to skąd mają się wziąć dodatkowe środki na służbę zdrowia.
Milczenie jest złotem w twoim przypadku
Wszystko jest w rękach Boga. Takie Aniołki jak Nadia zsyłane są raczej dla nas wszystkich zatwardziałych… ,co nie widzą już świata poza własnymi ” Mercedesami , Bmkami i pełnym koszykiem z marketu”… Ludzie potrzebują przebudzenia ze snu!
Zbiórkę udostępnił Łukasz Litewka i już wtedy było pewne, że to kwestia kilku godzin żeby uzbierać całą kwotę.
To prawda. Pan Litewka to wielki gość na równi z tymi , którzy wpłacali pieniążki. Trzeba mieć nadzieję ,że dziecko tym razem wyzdrowieje.
