Znają go niemal wszyscy. W TVP opowiadał o problemie z alkoholem

W telewizji publicznej emitowany jest program Rafała Porzezińskiego „Ocaleni”. Przedstawia on historie osób, które uzależniły się od alkoholu i dzięki pewnym wydarzeniom byli w stanie powrócić do normalnego życia. Jednym z bohaterów był lider Kapeli znad Baryczy Bogusław Cebulski.

Jak dowiadujemy się z programu Bogusław Cebulski pogrążał się w skutkach alkoholizmu przez 18 lat, nie dbając wówczas o swoją rodzinę. Życie uciekało mu niepostrzeżenie, aż do czasu, w którym rutyna picia upodobniła wszystkie dni do siebie. Na szczęście udało mu się wkroczyć na drogę ocalenia i dziś jest dowodem na to, że zawsze można zacząć od nowa.

Ocaleni to prawdziwe historie, ludzi z krwi i kości, które wywołują łzy wzruszenia, dreszcz oburzenia, i które mają uzbroić nas w nadzieję. Niezwykły i unikalny na skalę europejską produkt, jest autorskim formatem, który łączy misyjny przekaz z atrakcyjną formułą. Free-style rapera Arkadia to publicystyczny komentarz do wydarzeń w studio, do tego ogromna liczba historii przytoczonych przez licznych gości programu, dopełnia główną opowieść o ocaleniu. – czytamy o programie

W Ocalonych przedstawiono historię pana Bogusława. Dowiedzieliśmy się, że przez 18 lat niemal nie trzeźwiał. Czuł potrzebę napicia się alkoholu, bo wtedy czuł się mocny. – Taki „power” dawała ta gorzała. – mówił w studiu. – W tych czasach tak się funkcjonowało. – dodał po chwili lider Kapeli znad Baryczy.

– Kiedy zaczynałem muzykować to już się lało wszystko. Alkohol był na porządku dziennym.

Bogusław Cebulski urodził się w 1950 roku we Wrocławiu. Dorastał w Odolanowie. Był najstarszy z sześciorga rodzeństwa. W domu się nie przelewało. Mama opiekowała się dziećmi a ojciec pracował w zakładzie obuwniczym. Był czas, że jedli chleb z cukrem.

W 1968 roku będą w technikum wziął udział w protestach na ulicach Wrocławia. Został wylegitymowany przez milicję. Dyrektor szkoły podjął decyzję o wydaleniu go ze szkoły. Bogusław wrócił do Odolanowa. Rozpoczął pracę, a w swoje 18 urodziny po raz pierwszy się upił.

CZYTAJ  Nie żyje strażak. Zmarł podczas ćwiczeń

Następnie u kolegi ćwiczyli muzykować i postanowili założyć zespół. Podczas komponowania kawałków muzycznych wypijał kolejne dawki alkoholu. Podczas imprez alkohol dawał odwagę by podejść do dziewczyn.

Rozpoczęły się występy na weselach, dancingach i zakrapianych alkoholem imprezach. Po wzięciu ślubu żona zabroniła mu pić alkoholu i występować w zespole. Przez rok respektował żądanie wybranki serca. Po tym czasie powrócił do grania i niestety również picia alkoholu. Zaczął zaniedbywać rodzinę i robił wszystko żeby się napić.

– Nie miałem świadomości wtedy, że to może być uzależnienie – wyznał pan Bogusław w programie Ocaleni emitowanym w TVP.

Powodem do napicia się kilku piw było spotykanie kolegów. Zdarzało się, że budził się o godzinie 4 rano w drgawkach. Musiał się znowu napić. Szedł wówczas na melinę, skąd na napiciu się udawał się do pracy. Pewnego dnia jednak przesadził.

Pierwszym sygnałem, że postępuje niewłaściwie było spakowanie się żony i wyjechanie z domu. Teściowa jako osoba religijna brała sobie do serca przyrzeczenie: I nie opuścisz go aż do śmierci. Przypominała swojej córce treść przysięgi małżeńskiej. Zachęciła ją do powrotu do męża. Postawiła Bogusławowi warunek, żeby coś z soba zrobił. Lider Kapeli znad Baryczy poszedł na terapię.

Lekarz przepisał mu tabletki, mające powstrzymać go przed alkoholem. Nadszedł dzień kiedy koledzy ponownie namówili go na alkohol. Zanim jednak wyszedł z domu, żona wsypała mu tabletki do przygotowanej zupy. Bogusław zjadł i udał się na imprezę. Tam zaczął tracić przytomność i ciężko mu było złapać oddech. Wtedy przestraszył się i pojechał na mitingi alkoholowe do Poznania.

– Kiedy przestałem pić, zacząłem tracić grunt pod nogami. Całe otoczenie, z którym przebywałem, to byli koledzy „od kielicha”. Trafiało do mnie przekonanie wyniesione z pierwszego mitingu, że należy pomagać innym. Zacząłem opowiadać kolegom jak wyglądają takie spotkania. Przytaczałem przykłady innych uczestników terapi. – opowiadał Bogusław.

CZYTAJ  Wjechał w niepełnosprawnego

Kiedy dowiedział się, że w Ostrowie również istnieje grupa AA, zorganizował „nyskę” i zapakował do niej 12 pijących osób. Jechali ściśnięci jak śledzie.

Poczułem, że muszę wszystkim wkoło pokazać, że jest możliwość i można z tego wyjść. Bogusław poszedł na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Organizowali po drodze mitingi. Uratowali sześć pijących osób.
Od siedmiu lat jest prezesem stowarzyszenia Trzeźwość w Odolanowie. Nie pije już od 37 lat.

Cały odcinek do obejrzenia pod poniższym linkiem

https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/ocaleni-odcinki,282067/odcinek-221,S01E221,378583

 

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

58 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jack
1 rok temu

Szacun dla pana Bogusława.

ave
1 rok temu

Z jednego nałogu w drugi.

Pan Kleks
odpowiada  ave
1 rok temu

Się ciesz że jest przykładem

Znajdź sobie nowe hobby i pielęgnuj to
1 rok temu

Żadne AA i żaden odwyk nie pomoże, jeżeli sam nie będziesz chciał przestać pić i nie będziesz miał silnej woli. Alkohol jest bardzo podstępny i szybko uzależnia , ale trzeba go powoli i stopniowo odsuwać od siebie w życiu. Mi się to udało i nie piję w ogóle od paru lat. Alkohol to legalny narkotyk , oszust i fałszywy przyjaciel. Przestało mnie bawić picie alkoholu, wiem jak on działa i to mi wystarczy. Wydaje mi się że większość z nas miała więcej negatywnych przeżyć z alkoholem niż pozytywnych. Więc, niech każdy sobie odpowie na pytanie, czy warto…

Pan Kleks

Też nie piję już ponad 5 lat i niewyobrażalem sobie dnia bez piwka i idzie żyć bez tego

ojciec
1 rok temu

Jaki on biedny… jeszcze ten krzyżyk na brzuchu… ŻENADA!!!

Pan Kleks
odpowiada  ojciec
1 rok temu

Zazdrościsz

Kapela
1 rok temu

Ziemi też sporo Pan ma…

AsaSyn
odpowiada  Kapela
1 rok temu

Kto pije ten ma, gdybyś Ty dawał w szyję osiemnaście lat też byś się dorobił kilku hektarów

Pan Kleks
odpowiada  AsaSyn
1 rok temu

Co ma piernik do wiatraka

Przedstaw się
odpowiada  Kapela
1 rok temu

O! Dotacje ciągnie? Doi?:)

Kapela
odpowiada  Przedstaw się
1 rok temu

Grube tysiące…. idzie to sprawdzić….

Pan Kleks
odpowiada  Przedstaw się
1 rok temu

Tak samo jak ty

Arek
1 rok temu

Czsami człowiek wypić musi inaczej się udusi

Olek
1 rok temu

PiS uratował mu życie. Ale jakie to życie?

Mmm
1 rok temu

No żeby takie kawałki wygrywac i taka muzykę tworzyć jak ten Pan tworzy i gra to faktycznie te trzeba być naj….y w cztery dupy inaczej się nie da

andrus
odpowiada  Mmm
1 rok temu

a ile trzeba wypić żeby tego słuchać

Wredna Gocha
1 rok temu

Ile Panu zapłacili za występ lub jakie przywileje czy stanowisko bliżej koryta Pisowskiemu działaczowi jakim Pan jest z zadupia obiecali

Pan Kleks
odpowiada  Wredna Gocha
1 rok temu

Ty patrz lepiej na siebie z jakimi problemami się borykasz

Bazyli
1 rok temu

Z alkoholizmem w Polsce był problem od zawsze ale tym tematem media a zwłaszcza pro Pisowskie chcą zagłuszyć ustawę o ochronie ludności jaka ma wejść w życie od 01.01.2023 wg tej ustawy po odloszeniu stanu wyjątkowego a może zrobić to nawet wojewoda na legalu zabiorą wam samochód bo taki im potrzeba wpakuja wam uchodzcow do domu nie macie nic do gadania albo przejmą towar w waszej firmie czyli prxestaniemy decydować o swojej własności

58
0
Napisz co o tym sądziszx