Leszek był ciągnięty za autem i pobity. Zmarł

Wszystko rozpoczęło się od konfliktu pomiędzy jednym z oskarżonych Łukaszem D. a ofiarą Leszkiem M. Powodem był spór o kobietę, z którą Łukasz miał dziecko, a Leszek wziął z nią ślub.

Spór pomiędzy mężczyznami trwał kilka lat. Pod koniec tej dramatycznej historii kobieta miała mieć dosyć związku z Leszkiem i zadeklarowała, że chciałaby wrócić do Łukasza, z którym miała dziecko.

To miało rozwścieczyć Leszka. W przypływie emocji  kijem bejsbolowy zaatakował Łukasza. Poszkodowany miał ranę do zszycia długą na jakieś 13 szwów.

Po pewnym czasie Łukasz D. postanowił zrobić odwet. W akcji wzięło udział jego dwóch kolegów Marcin Sz. i Rafał K. Wzięli że sobą nogi od stołu i pojechał do domu Leszka.

Marcin Sz. zaczął walić w drzwi i krzyczeć „otwierać, policja!”. Kiedy Leszek otworzył drzwi, został wyciągnięty i wsadzony na tylne siedzenie samochodu. Po ruszeniu samochodem kierowanym przez Marcina Sz., nie posiadającego prawa jazdy, Leszek wyskoczył z auta. Po chwili został złapany i wsadzony do bagażnika. Po przewiezieniu na polną drogę było już ciemno. Wyciągnęli Leszka i przywiązali pasem holowniczym do samochodu. Po 10 metrach jazdy Rafał stwierdził, że on już dalej nie będzie brać w tym udziału i wysiadł z auta. Marcin Sz. zaczął przekonywać, że skoro razem rozpoczęli tą akcję to razem mają zakończyć. Rafał jednak nie zmienił zdania i dzięki swojej postawie nie ma postawionego zarzutu zabójstwa.

Pozostali dwaj mężczyźni wsiedlido auta i ciągnęli Leszka na dystansie około 800-900 metrów. Według Marcina auto miało prędkość około 15 km/h, ponieważ jechał na pierwszym biegu, a na ośnieżonej drodze trudno było mu się rozpędzić.

Na końcu jazdy Marcin Sz. zaczął jechać zygzakiem, żeby upewnić się czy Leszek nadal jest ciągnięty. Po zatrzymaniu pojazdu, włożyli Leszka do wnętrza auta i podjęli decyzję o zawiezieniu do domu. Tam przenieśli go do wnętrza.

CZYTAJ  Ciało mężczyzny znaleziono w lesie

Według treści pierwszych zeznań, Rafał K. ostrzegał kolegów, że ci przesadzają i że to może zakończyć się zgonem Leszka.

Na ciało później natknęła się żona mężczyzny.

Mężczyźni przed sądem wyrazili skruchę i deklarowali że ich zamiarem nie było pozbawienie życia Leszka.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

19 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mieszkaniec
1 rok temu

Staropolskie obyczaje napixxxala się o kobietę rycerze w hxj a teraz wszyscy do swojej komnaty .. Wronki

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Mieszkaniec
Moru
1 rok temu

Serio warto było zaczynać wojnę o „taka” kobietę ? Najgorsza patusiara wsi … Najbardziej szkoda mi tych dzieci

Spermoludek
odpowiada  Moru
1 rok temu

Bo oni wszyscy myśleli , ale tymi łysymi głowami.

Sędzia
1 rok temu

W USA dostaliby czapę lub po 99 lat w zależności od Stanu. U nas dostaną 15 z możliwością po 10 latach wyjście. To jest socjalystyczna sprawiedliwość.

Adam
1 rok temu

Dzicz…

Halina
1 rok temu

Cała dwójka do kamieniołomu i po sprawie!!!cwaniaki…teraz skrucha? 🤮🤮🤮troszkę za późno!

Batman
1 rok temu

Marcin 60tka z kolejnym zarzutem jeszcze może być tak że wyjdzie na wolność a w udział beda wciągnięte kolejne 5 osób jpd nie wierze no nie wierze!! Hahah

Grochek
1 rok temu

Dożywocie niech siedzą

DRON
odpowiada  Grochek
1 rok temu

Za nasze pieniądze, kula do nogi żeby nie spierdzielił i zapierdzielać najgorsze prace a jak nie to pałą solidnie żeby się zes,,,,,rał

Mgr Andrzej Strzelba
1 rok temu

I jak tu nie być, za karą śmierci.

Colargol
1 rok temu

To są ludzie zdegerowani. Przywrócić karę smierci!!!!

Kris
1 rok temu

Moim zdaniem dożywocie a nie chwila z jakiej racji barbarzyńców utrzymywać do końca życia. Powiesić gdzieś na słupie za nogi i niech czekają na swoją kolej.

19
0
Napisz co o tym sądziszx