Citroenem dachowała na śliskiej drodze

hehe, nawet zimówek nie miała 😉

rano wstanie, oczeta zaropiale, majtochy jeszcze na kolanach, a tutaj juz 6.45 i jedzie pani ze wsi na ostatnia minute . w głowie jeszcze lipiec i wczasy – pyta siebie co tak jasno na polach. a następnie widzi juz świat do góry nogami. Jam bym miał zlamany kregosłup a lalunia wyszła bez zadrapania. Kto winny? ta biel.

Myślałam że tym razem zima nie zaskoczy drogowców…
No cóż
Poniedziałek 6 rano nawierzchnia się świeci że aż miło
Samochód prosi o gaz ale coś nas powstrzuje
Znów problem ze kobieta
Tylko ci chojracy którzy wyprzedzają na Trzeciego w takich warunkach to mistrzowie prostej się zdziwcie panowie….
A najlepsi są Ci co trąbią na innych co za wolno jadą jedni jadą 50 inni 20 takie czasy są też niedzielni którzy się boją

Nie chcę nic mówić ale… Znowu kobieta!

Dzisiaj wracałem z Ostrzeszowa. Ludzie nie mają za grosz wyobraźni. Asfalt się świecił jak na lodowisku, a każdy zapierdal.. na łeb na szyję. Ludzie trochę wyobraźni. Jest zima. Nawet nowiutkie opony nic nie zdziałają na czarnym lodzie jak będziecie zapierdal….