Ci politycy chcą obowiązkowych szczepień COVID-19 oraz segregacji

„Trzeba wprowadzić obowiązkowe szczepienia i ograniczenia dla osób niezaszczepionych” to propozycja Zarządu Województwa Wielkopolskiego skierowana do Ministra Zdrowia oraz Premiera. Projekt trafi 29 listopada pod głosowanie Sejmiku Województwa Wielkopolskiego i jeśli znajdzie poparcie większości, zostanie wysłany do wspomnianych władz rządowych.

Kto jest inicjatorem pomysłu dzielącego Polaków, co może stać w sprzeczności z Konstytucją?

Marszałek Marek Woźniak (Platforma Obywatelska)
Krzysztof Grabowski (Polskie Stronnictwo Ludowe)
Wojciech Jankowiak (Polskie Stronnictwo Ludowe)
Paulina Stochniałek (Nowoczesna)
Jacek Bogusławski (Koalicja Obywatelska)

Pod inicjatywą podpisał się również Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Niepokoi go, że rząd PiS nie podejmuje działań.
„Umierają kolejne osoby” – wyliczał Jaśkowiak. Dziwnym trafem nie wziął pod uwagę, że wśród hospitalizowanych jest około 35% w pełni zaszczepionych, a spośród zmarłych aż 30% to również osoby zaszczepione. Co najważniejsze wirusa rozprzestrzeniają także zaszczepieni. Gdzie zatem podziała się logika u tych polityków?

Autorzy apelu sami w nim zauważyli, że „dwa lata epidemii wywarły piętno na życiu społeczno-gospodarczy, w każdym jego aspekcie”. Zastanawia czy domyślają się czym mogłaby skończyć się wdrożona segregacja sanitarna. Z pewnością większą destabilizacją społeczną, podziałami i uderzeniem w rozwój gospodarczy.

Marszałek oraz zastępcy przekonują, że z powodu wirusa SARS-CoV-2 nastąpiło ograniczenie dostępności do świadczeń zdrowotnych dla osób cierpiących na choroby inne, niż spowodowane przez wirus SARS-CoV2. Tu warto przypomnieć, że przed ogłoszoną pandemią oddziały szpitalne okresowo funkcjonowały w ograniczonym stopniu z powodu… wirusa grypy. Co roku w Polsce umierało 12 tysięcy osób z powodu zapalenia płuc. W ubiegłym roku nastąpiła śmierć 140 tysięcy osób z powodu ograniczeń w dostępie do opieki zdrowotnej narzuconej akurat przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

„Nie bez znaczenia jest również zapewnienie przedsiębiorcom możliwości prowadzenia w sposób bezpieczny i ciągły działalności gospodarczej stanowiącej podstawę utrzymania znaczącej części społeczeństwa.”

– kolejny przykład gdy logika została zakrzywiona. Jeśli rządzący wdrożyliby obowiązek okazywania „paszportu covidowego”, wówczas przedsiębiorcy zostaliby odcięci od 45% niezaszczepionego społeczeństwa.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Wydarzenia weekendowe - rozpiska
Subskrybuj
Powiadom o

78 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Skazany
2 lat temu

Bardzo dobrze, tak trzymać!
Brawa…

Realista
2 lat temu

Jeśli o mnie chodzi to obowiązek szczepień Nie.Sam jestem osobą która przyjęła dwie dawki po tym jak różni lekarze m in pan Bierła z Ostrowskiego szpitala zachwalali szczepionkę, jak ona jest skuteczna jak chroni przed zakażemniem a kiedy skończyły się te masowe wiosenno letnie szczepienia to okazało się że szczepionka nie chroni tylko zakażony lżej przechodzi chorobę. Tak więc nie zamierzam przyjmować więcej czegoś co nie chroni tylko „maskuje” zakażenie.Jeśli chodzi o tzw segregację to jako osoba już wkrótce nieszczepiona nie mam problemu z noszeniem maski i nakładaniem ograniczenień bo w pracy też doznać wypadku i umrzeć więc ja mogę powiedzieć że nie będę chodził do pracy bo się boję i żądać od państwa np takiej samej emerytury jak ci co pracują a jak nie dostanę to to jestsegregacja.

Ktoś
2 lat temu

Lewusy gdzie jesteście wasi politycy chcą odbierać wolność społeczeństwu !!! Chcą coś zrobić wbrew konstytucji o która tak walczycie !!! Wyjdźcie na ulice !!! Czekamy na was !!! Gdzie jesteście ratujcie swoimi kartonami !!!

łogień
2 lat temu

„Ci politycy chcą obowiązkowych szczepień COVID-19 oraz segregacji”KOLEJNY! Artykuł i jego tytuł typowo w celu zaognienia wojenki polsko – polskiej… Teraz kilkanaście osób będzie sobie wycierało dupska wymienionymi tu nazwiskami posłów 🙂 Szerzenie nienawiści – jakie to polskie.

Karolekin
2 lat temu

Możecie mnie cmoknąć.

Garet
2 lat temu

Czym różni się osobą zaszczepione od przezaszczepionej oboje mogą przenosić wirusa. Mogą zachorować na tego wirusa. Osoba zaszczepione przechodzi łagodnie ale też może umrzeć. Osoba zaszczepione po 6 miesiącach 8 krotnie ma mniej przeciwciał niż zaraz po zaczepienia czyli jest prawie na tym samym poziomie co niezaszczpiona dlatego rekomendowana jest dawka przypominające ( docelowo czyżby co 6 miesięcy szczepienie? ). Dlatego obywatel powinien sam zdecydować czy chce być zaszczepiony czy nie a tutaj są zapędy polityków do TYRANII I DYKTATURY

kowit
2 lat temu

Dobrze napisane. Mówią ile umiera ludzi na Niby-Covid. Ale ile z tych co umierają jest zaszczepionych a ile nie, to już nie powiedzą.
„Nierówna prawda”.
I tak jak jest napisane w artykule – już nikt nie umiera na zwykłą grypę??? Na inne choroby??? Przecież te statystyki to oczywista fikcja pod publikę.
Żyjemy w wolnym kraju – kto chce to się szczepi, a kto nie to nie – i po co to roztrząsać??

Ewa
2 lat temu

Co za PO-jeby

Maska
2 lat temu

Nie interesuje mnie kto jest zaszczepiony, a kto nie. Wzięłam 3 dawkę i wiem, że mogę zachorować, mam nadzieję, że nie ciężko. Wkurza mnie natomiast nie noszenie maseczek przez wszystkich i na tym powinny skupić się władze. Karać i sprawdzać. W szkołach, tak jak w urzędach i przychodniach wszyscy powinni być w maseczkach. Robię to, więc wiem że można.

M43
2 lat temu

Super! Popieram Państwa! 🙂

78
0
Napisz co o tym sądziszx