Mistrz traktorzysta❗

Takiej historii jeszcze w naszym powiecie nie było. Młody kierowca Ursusa C360 mógł zginąć po tym co wymyślił, ale historia zakończyła się całkiem szczęśliwie, z zaskakującymi zwrotami akcji.

O godzinie 1:30 jeden z kierowców zauważył ciągnik rolniczy, który jechał wężykiem i prawdopodobnie chciał wjechać na obwodnicę Ostrowa od strony Wtórku.

Tam jednak zmienił zdanie i pojechał w kierunku centrum miasta. Został zatrzymany przez tego samego świadka na stacji paliw przy ulicy Limanowskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Świadek wyciągnął mu kluczyk ze stacyjki Ursusa i ponownie wezwał policję.

Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości. Alkomat wskazał 0.00 mg/l. Kierowca chociaż zachowywał się dziwnie, został puszczony dalej.

Godzinę później służby zostały powiadomione o zderzeniu ciągnika rolniczego z ciężarówką w Antoninie. Jakie było zdziwienie gdy w rowie dostrzegli ten sam traktor co wcześniej w Ostrowie.

I teraz najlepsza część historii. Młody mężczyzna, mieszkaniec jednej z wsi w gminie Sieroszewice, musiał na rano dojechać do Wrocławia. Do dyspozycji miał tylko Ursusa. Obliczył, że jadąc 30 km/h zdąży dojechać do wyznaczonego celu.

W Antoninie przy skręcie na Wrocław pojechał prosto i zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie uderzył w bok ciężarówki jadącej od Ostrzeszowa. Po zderzeniu ciągnik zjechał do rowu. Mężczyzna na szczęście nie odniósł obrażeń ciała.

Okazało się, że w kabinie przewoził duże walizki, ponieważ jest kierowcą ciężarówek na międzynarodowych trasach.  Może to i dobrze, że wszystko tak się skończyło, niż gdyby w pełnym zmęczeniu wsiadłby za kierownicę ciężarówki na bazie we Wrocławiu.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

30 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Adam
2 lat temu

Szkoda ursusa…

Georg
2 lat temu

Zawodowy kierowca Tira? Serio? Natychmiast powinien mieć zabrane prawo jazdy!

pablo 2
2 lat temu

To raczej jakaś choroba psychiczna, bo inaczej nie da sie tego wytłumaczyć, żeby po 1.30 w nocy cisnąć traktorem do Wrocławia??? Moje zdziwienie jakim cudem przeszedł badania psychotechniczne? ( zawodowi kierowcy muszą je robić co kilka lat)?

Arek
2 lat temu

To by się udało ta podróż do Wrocławia ale ciągnikiem z naszych czasów co osiąga prędkości drogowe i nie gorsze od samochodów

Un
2 lat temu

Busiorze, tiröwy, kurierzy, złotówy – co ich łączy?

Kierowca busa
2 lat temu

Wielkie mi rzeczy znam rolnika co w latach 90tych był odebrać ciągnik Ursus w Warszawie i osobiście tym ciągnikiem wrócił do domu w nasze okolice owszem nie było takiego ruchu jak teraz a co do ciągnika służy mu do dzisiaj

Eryk
2 lat temu

Wedłu mnie tu nie ma nic śmiesznego. Ten gość powinien mieć zabrane uprawnienia do jazdy zawodowej. Chory psychicznie gość. Naprawdę nie mógł znaleźć nikogo kto za opłatą by go zawiózł? Pociągi? Do Wrocławia jest kilka dziennie. On jeżdzi zawodowo ciężarówką? A ciągnik go poniósł i wyrżnął w inny pojazd. Debil do kwadratu.

Lech
2 lat temu

Dziwne! Mam przyjaciół na których w takiej sytuacji mogą na mnie liczyć i ja na nich też. No cóż, pokrętne są zasady logiki w niektórych sytuacjach. No, chyba że ktoś uwielbia adrenalinę w przaśnym wykonaniu.

Sebastian
2 lat temu

Co za łeb. Zawodowy kierowca, a zachował się jak amator

.......
2 lat temu

Masakra. Pociągu nie było żeby jechać

30
0
Napisz co o tym sądziszx