W Wałbrzychu szukali złotego pociągu, a tymczasem prawdziwy skarb zdaje się być na ostrowskim Rynku. Wiele wskazuje na to, że pilnie strzegą banera informującego o święcie policji.
+
Baner zawisł w piątek i od tego momentu kolejne patrole, całą dobę pełnią pod nim dyżury. Baner według cen rynkowych kosztuje 270 zł. A ile kosztują kolejne dyżury policjantów? Zdaje się, że znacznie więcej.
Absurd jest tym większy, że do interwencji, zgłoszonej funkcjonariuszom „spod banera”, której miejsce było 30 metrów dalej, zadysponowano inny patrol. Policjanci nie widzieli także mężczyzn pijących piwo 15 metrów od nich. Nie widzą także luksusowych aut przejeżdżających przez Rynek.
Najważniejszy jest baner. To misja specjalna, która musiała zrodzić się w twardej głowie. Trudno jednak winić policjantów z prewencji, skoro wykonują cudze polecenia.
Poza tym od tej samej strony znajduje się kamera z miejskiego monitoringu którą obsługują dyżurni. Jak widać jest ona nieprzydatna.
Trudno zatem uwierzyć, że siedzący policjanci w radiowozie skierowanym na baner strzegą porządku publicznego teoretycznie wokół nich.
