Wstrząsające sceny na drodze krajowej nr 36 pomiędzy Ostrowem Wielkopolskim, a Krotoszynem! Wczesnym rankiem 26 października 2025 roku, tuż po godzinie 5, przypadkowy kierowca zauważył na poboczu między Smoszewem a Biadkami leżącego mężczyznę. Jak się okazało – był to początek kryminalnej układanki, która przez ponad dwa tygodnie spędzała sen z powiek policjantów.
ZOSTAŁ SAM NA DRODZE. POBITY? POTRĄCONY?
Funkcjonariusze i ratownicy, którzy błyskawicznie dotarli na miejsce, zastali 69-latka z poważnymi obrażeniami. Był przytomny, ale jego stan był bardzo ciężki. Trafił prosto na SOR w Krotoszynie. Niestety, mimo walki lekarzy, 27 października o 00:35 mężczyzna zmarł. Sekcja zwłok nie pozostawiła złudzeń – to było uderzenie typowe dla wypadku samochodowego.
POGOŃ ZA UCIEKINIEREM! POLICJA NIE ODPUŚCIŁA
Kryminalni z Krotoszyna zaczęli prawdziwy wyścig z czasem. Godziny nagrań monitoringu, rozmowy ze świadkami, przeczesywanie śladów… Wszystko po to, by znaleźć winnego.
I w końcu — przełom!
Wszystko wskazało na samochód marki Mitsubishi. Auto odnaleziono w Kaliszu. Policjanci mieli już trop — i nie zamierzali go puścić.
ZATRZYMANY! 72-LETNI MIESZKANIEC POWIATU GOSTYŃSKIEGO W RĘKACH POLICJI
10 listopada, godzina 12:05 — funkcjonariusze zatrzymują podejrzewanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku. Mężczyzna ma 72 lata i pochodzi z powiatu gostyńskiego. Trafił prosto do policyjnego aresztu, gdzie czekał na dalsze decyzje.
12 listopada został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Krotoszynie. Usłyszał poważne zarzuty, m.in. spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy. Sąd nie miał wątpliwości — trzy miesiące tymczasowego aresztu.
Grozi mu nawet 12 lat więzienia.
POLICJA: NIE UCIEKAJ, RATUJ!
Funkcjonariusze podkreślają: każdy kierowca ma obowiązek udzielić pomocy poszkodowanemu. Ucieczka z miejsca tragedii to nie tylko moralna porażka — to okoliczność szczególnie obciążająca, która może oznaczać surowszą karę.
Dzięki determinacji i żelaznej pracy śledczych z Krotoszyna, sprawa tragicznego wypadku została rozwiązana. Droga do sprawiedliwości trwa — ale winny już nie jest bezkarny.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News