W poniedziałek około godz. 15 doszło do nieprzyjemnego incydentu na drodze. Poszkodowane zostało dziecko, które trafiło do szpitala.
Kierowca opla jechał ulicą Paderewskiego w Ostrowie Wielkopolskim w stronę ulicy Wysockiej. Od strony bloków pomiędzy zieleniakiem, a restauracją nagle i zza innego auta wbiegła na jezdnię 9-letnia dziewczynka. Opel uderzył ją reflektorem z lewego narożnika, co doprowadziło do jego rozbicia.
Poszkodowane dziecko przetransportowano do szpitala.
Też mnie spotkał incydent na jednym z ostrowskich skrzyżowań. 20 lat temu kiedy byłem z mamą i braciszkiem na Jordace, gdzie się bawiłem, sam przechodziłem przez pasy na skrzyżowaniu ulic Kompałły, Piłsudskiego i Waryńskiego do parku, a nagle dostawczak wjeżdżał na pasy, ale przyhamował. Wtedy tam nie był jeszcze ronda. Nie zwróciłem uwagi. A mama przyuważyła i została wkurzona. Gdybym wpadł pod samochód, to miałbym złamane kości i trafiłbym do szpitala. Wtedy miałem prawie 9 tat.
Dzięki naszej tubie propagandowej i przepisom wprowadzonym i wpajanym przekonaniu,ze pieszy na przejściu jest świętą krową i posiada zawsze pierwszwństwo, można dzieciom tłumaczyć skoro wszędzie uczą czegoś innego. Było dobrze to PIS musi spier….ć. Będzie tylko gorzej. Kierowca wyklepie, pieszy ……….
Napiszę tak… (Nikogo absolutnie NIKOGO nie mam zamiaru winić i nikogo ABSOLUTNIE NIKOGO moim komentarzem nie chcę i nie zamiarem mym jest oceniać i obrażać) Moje i tylko moje zdanie:
– piesi— ło jejku od niedawna „święte k….” JA IDĘ I MAM WYJ….. (niech patrzy bo idę, musi mnie widzieć!!!)
– kierowcy— „co za .uj, …da, musiała się wpierd….” (…wa!!! nie widzi, że jadę? bo ją zaraz …. , beeep, bbbbbeeeeeepppppp!!!!) Nie będę pisał ale tak samo dotyczy rowerzystów, ect ect itd. Dzieci – OBOWIĄZEK OPIEKI SPOCZYWA NA OPIEKUNACH!!! (ale czasami mimo chęci, umiejętności, tłumaczenia itd. wychodzi z tego wielki c..j! BO TO DZIECI I MOŻE ZDARZYĆ SIĘ IŻ NIESTETY ALE NAJROZSĄDNIEJSZE DZIECKO WYBIEGNIE, UCIEKNIE LUB SPRÓBUJĘ UCIEC, WYBIEC BO TAK SOBIĘ WYMYŚLIŁO AKURAT W TEJ CHWILI I KONIEC!! Oczywiście wtedy powinni ZDĄŻYĆ zareagować OPIEKUNOWIE Dziecka ale…
Mimo chęci nie są wstanie zrobić albo niestety mimo chęci i sprawności fizycznej SUPERMANA ITD nie mogą zrobić NIC. Prośba do pieszych- samochód się uszkodzi jak wtargnę na jezdnię (obojętnie dla auta czy przejście czy nie) Ja stracić mogę więcej albo wręcz wszystko _ŻYCIE_
Prośba do kierujących- ja będę miał „kłopot” bo blachy w samochodzie do naprawy ale pieszy, którego UDERZĘ będzie mieć większy problem a w większości przypadków nie on tylko rodzina. Dlaczego? BO JEGO JUŻ WŚRÓD NAS MOŻE NIE BYĆ!!!
Przepraszam za składnię, jakość, długość itd.
Dobrej nocy.
P.s
Oświetlenie miasta naszego Ostrów Wielkopolski- szkoda pisać!!! Ciemno jak w …
Nie wspominając przejść dla pieszych!
