BM Slam Stal przegrała po dogrywce 91:101

Ogromnych emocji dostarczył sobotni mecz, w którym we własnej hali podejmowaliśmy zespół Kinga Szczecin. To był dreszczowiec, który do czerwoności rozgrzał kibiców basketu. Walki i emocji było mnóstwo. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której zespół gości sięgnął po zwycięstwo 101:91. – Ta porażka jest dla nas bardzo bolesna – powiedział trener Emil Rajković w trakcie konferencji prasowej.

+

Sobotni mecz na długo zapisze się w pamięci kibiców basketu w Ostrowie. To było znakomite widowisko. Ostrowianie w tym spotkaniu prowadzili przez 36 minut. Gospodarze rozpoczęli w dobrym stylu, prowadząc 12:4. W 17 minucie było za to 33:25 dla ,,Stalówki”, która w III kwarcie miała już nawet 14 punktów przewagi (52:38). Szczeciński zespół potwierdził jednak wszystkie swoje walory. Ekipa Mindaugasa Budzinauskasa walczy i nigdy się nie poddaje. W Kingu znakomicie radził sobie Amerykanin Carlos Medlock, który miał wsparcie Taurasie Jogeli i doświadczonym Pawle Kikowskim. W efekcie w ostatniej kwarcie goście rzucili się w pogoń.

Doszło do niesamowitej końcówki. Na trzy sekundy przed zakończeniem było 79:76 dla rywali, ale wtedy ostrowianie szybko wprowadzili piłkę do gry. Jure Skifić oddał rzut równo z końcową syreną. Piłka wpadła do kosza. Na trybunach mieliśmy szał radości, bowiem to trafienie oznaczało remis i dogrywkę. Niestety, w dodatkowym czasie gry sprawy w swoje ręce wziął Paweł Kikowski, który w całym meczu zdobył aż 31 punktów. To właśnie on przeprowadzał decydujące akcje, prowadząc koszykarzy Kinga do sukcesu 101:91. – Trudno cokolwiek powiedzieć po takiej przegranej. Prowadziliśmy przez większość meczu, ale ostatnie słowo należało do naszych rywali. To jest bardzo bolesna porażka dla nas – mówił na konferencji prasowej trener Emil RajkovićCarlos Medlock, jeden z bohaterów w ekipie Kinga stwierdził: – To dla nas wspaniałe zwycięstwo. Nie rozpoczęliśmy dobrze, ale później była znakomita praca całej drużyny. Pokazaliśmy dzisiaj wielki charakter.

 

BM Slam Stal – King Szczecin 91:101 (22:14, 18:19, 14:15, 25:31, d. 12:22)

BM Slam Stal: Aaron Johnsn 22 (12 as), Jure Skifić 14, Mateusz Kostrzewski 13, Michał Chyliński 12, Tomasz Ochońko 9, D.J. Richardson 9, Adam Łapeta 6, Łukasz Majewski 3, Kevin Pinkney 1, Grzegorz Kulka 0, Grzegorz Surmacz 0.

CZYTAJ  Tak prezentuje się pływalnia w Odolanowie!

King: Paweł Kikowski 31, Carlos Medlock 25, Tauras Jogela 18, Mateusz Bartosz 16, Sebastian Kowalczyk 4, Łukasz Diduszko 3, Martynas Paliukenas 2, Andriej Diesiatnikow 2, Darrell Harris 0.

Galeria zdjęć z meczu BM Stal Slam Stal Ostrów – King Szczecin na sportowyostrow.pl

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

6 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
bolek
6 lat temu

klub powinien ukarac fanklub iobciazyc kara za wulgarne słownictwo w kierunku sedziów

Unknown
6 lat temu

Artykul tez widac na poziomie. Wynik nieprawdziwy i najmniejszy na boisku aaron mial najwieksza liczbe zbiorek. Porazka

kibic
odpowiada  Unknown
6 lat temu

Taki wynik wisi na stronie PLK!!! A przy okazji jedyny klub, który w ten weekend wygrał swój mecz w Ostrowie to KS Stal. Jeszcze gra i wygrywa!

Rafał
6 lat temu

Drugi sezon w gimnazjum i jak widać można się przyzwyczaić

vvvv
6 lat temu

poziom sedziowania w plk zenujacy

Karol
6 lat temu

Brawo dla sędziów pokazali klasę pajace

6
0
Napisz co o tym sądziszx