30-letni ostrowianin zginął na autostradzie

Wczoraj około godziny 3:20 doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Na autostradzie A4, koło Bolesławca, zginął 30-letni ostrowianin. Osierocił roczną córeczkę. Wracał do rodziny z pracy w Niemczech na Święta Wielkanocne.

+

Do tragicznego zdarzenia doszło przy MOP w Kraśniku Dolnym. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ostrowianin kierując Mitsubishi, najpierw uderzył w Mercedesa, a następnie najechał na tył przyczepy samochodu ciężarowego Volvo.

Na miejsce wysłano strażaków z Bolesławca i OSP Trzebienia. Ratownicy musieli użyć sprzętu hydraulicznego do uwolnienia poszkodowanych. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny, a podróżującą z nim pasażerkę (przyjaciółkę), zabrano do szpitala w stanie niezagrażającym życiu.

Z analizy zdjęć wynika, że do ostatniego zderzenia z naczepą ciężarówki (TIR-a) doszło już na zjeździe (zakręcie) na pobliską stację paliw.

Zdjęcia pochodzą ze strony: http://www.straz.boleslawiec.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=566&Itemid=1

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  To może być najdroższe selfie w jego życiu
Subskrybuj
Powiadom o

57 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
znajomy rodziny
6 lat temu

Szkoda łukasza miał trudne dziećiństwo i jeszcze dobże nie ułożył życia musiał odejść Cześć jego pamięci może tam będzie miał lepiej.

koleżanka z ostrowa
6 lat temu

Nie rozumie dlaczego doszło do tego wypadku Łukasz był otoczony ludzmi kochającymi jak wynika z wpisów -komentarzy – coś tu nie zagrało !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kolega
6 lat temu

Szkoda w tak młodym wieku odszedł od nas Cześć jego pamięci

Ostrowianka
6 lat temu

Ryszard masz rację co napisałeś – znałam ŁUKASZ i wiem że nie był z ojcem ale miał rodzinę za granicą i w ostrowie – tym bardziej nie rozumie tej śmierci. Rodzinna zawiodła i nie ostrzegła Łukasza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ryszard
6 lat temu

Śmierć była niepotrzebna złożyło się wiele czynników przede wszystkim pogoń za pieniędzmi nie było przy nim nikogo by mu wytłumaczyć ż………e życie jest najważniejsze – wszyscy co kochali łukasza nie zdawali sobie sprawy co on przeżywa jeżdżąc między polską a niemcami prawdopodobnie był bardzo zmęczony tymi kursami i pracą , myślę że do tego by nie doszło jak byłby w jednym miejscu mieszkał i pracował. Łukasz zostawiłeś rodzinę w żalu i smutku – przed tobą było życie – może tam zaznasz spokój i ukojenie może kiedyś się spotkamy na drugim świecie -ojciec

57
0
Napisz co o tym sądziszx