Bulwersujący wyrok kaliskiego sądu. Pobity pod dyskoteką zmarł

W 2015 r. rozegrała się tragedia pod jedną z okolicznych dyskotek. Skutkiem był zgon 24-letniego Damiana Matuszaka. W dniu walentynek bawił się na dyskotece. Po wyjściu na parking został przetrącony barkiem przez 17-letniego Szymona K. Po kilku sekundach agresywny 17-latek podszedł ponownie do Damiana i bardzo mocno uderzył go pięścią w twarz. W tym momencie 24-letni Damian padł na plecy, a dopiero później jego głowa osunęła się na beton. Nie można zatem mówić, że późniejsza śmierć pnia mózgu wystąpiła od uderzenia o beton, co zresztą wyraźnie widać na nagraniu z monitoringu.

+

Kaliski Sąd Rodzinny skazał Szymona K. na dozór kuratora oraz zakaz chodzenia na dyskoteki oraz konieczność pisemnych przeprosin rodziców zmarłego chłopaka. Sędzia Piotr Sypniewski orzekł iż pójście do poprawczaka byłoby zbyt surową karą dla agresora.

Damian Matuszak leżał nieprzytomny na przy dyskotekowym parkingu. Po chwili zainteresowali się nim inni młodzi ludzie. To spowodowało, że agresywny kaliszanin Szymon K. wraz z kolegami również podeszli. Postanowili przenieść ciało Damiana pod płot. Tam jeszcze jeden z mężczyzn dwukrotnie kopnął go nogą. Wezwano pogotowie, które zabrało chłopaka do szpitala. Po trzech dniach zmarł w szpitalu.

Co bardziej bulwersuje, prokuratur nie zlecił sekcji zwłok. Biegły w czasie rozprawy sądowej wyraził jedynie pogląd, że od uderzenia pięścią to może co najwyżej warga krwawić. Pewnie o złamanych szczękach, wybitych zębach nie słyszał. Rodzice zmarłego chłopaka zastanawiają się skąd nagle taka opieszałość wśród organów ścigania.

– To wzburzające, że nieletni poniżej 17 roku życia nie odpowiada w Polsce za nieumyślne spowodowanie śmierci – podkreślił w telewizji Polsat negocjator policyjny Dariusz Loranty.

W  programie „Interwencja” wypowiadali się zaproszeni do studia goście:

– Tego wyroku sądu rodzinnego, nie nazwałabym wyrokiem – powiedziała w programie Lidia Staroń, senator niezrzeszona. – Sąd to jest wymiar sprawiedliwości, nie mamy tu do czynienia ze sprawiedliwością – dodała.

CZYTAJ  Pies wypadł z 2. piętra

Jak poinformowała, w piątek napisała pismo do prokuratora generalnego, „żeby to postępowanie po prostu było prowadzone, bo tam nie tylko nie ma cienia merytoryczności, ale w ogóle normalnego postępowania”. – Tam jest błąd na błędzie – podkreśliła.

Cały program można obejrzeć pod tym adresem:

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2016-09-02/zadal-smiertelny-cios-wyrok-zakaz-chodzenia-na-dyskoteki-i-dozor-kuratora/

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

43 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
detektyw
6 lat temu

kto i dla kogo kryje info o bestialskim skatowaniu bezdomnego pod Biedronką w Ostrowie

43
0
Napisz co o tym sądziszx