Renault uderzyło w drzewo na trasie Tarchały – Odolanów

Z niewyjaśnionych przyczyn 24-letni mężczyzna, jadąc od Tarchał Wielkich w stronę Odolanowa, zjechał na lewy pas drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna nie był w stanie opuścić samochodu o własnych siłach. Zniszczenia Renault Laguny pozwalały domniemać, że kierowca doznał poważnych obrażeń. Potwierdzeniem tych przypuszczeń był odjazd na sygnale karetki w stronę ostrowskiego szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a policjanci nie wykluczali, że mogło dojść do awarii samochodu. Jednak najbardziej prawdopodobną przyczyną mogło być zasłabnięcie 24-latka.

+

[jwplayer player=”1″ mediaid=”79825″]

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Zwierzęta już nie żyły. Zostały zagłodzone?
Subskrybuj
Powiadom o

32 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
manaa
8 lat temu

Taka jest prawda odnośnie karetek i to w Ostrowie też…jada bo jada, zawsze się zastanawiam czy maja takie slabe silników tych samochodach czy kierowcy piz… pewnie też długo się zbierają z dyżurki :/ szkoda bo jakoś strażacy potrafią dojechać do wypadku dwa razy szybciej ;/

SJ
8 lat temu

zdrówka

Bom
8 lat temu

Jest silny da radę nie długo znów będzie z nami. Zdrowiej stary

Denver
8 lat temu

O sandał roboczy z Delphi/Mahle

Grzegorz
8 lat temu

Judzie !!!dajcie spokój ! chłopak żyje i przestancie p**rdolic !znam go osobiscie i wracał z nocki po pracy

Szubi
8 lat temu

Wyjdziesz z tego kuzyn wierze w ciebie :/

Szubi
8 lat temu

Wyjdziesz z tego mistrzu

jutka
8 lat temu

To zyje ten chlopak czy. Nie?

Tosia
odpowiada  jutka
8 lat temu

Żyje. 😉

orzeł
8 lat temu

Jestem świadkiem codziennych wyjazdów karetki z pod ośrodka zdrowia i wiem jedno nigdy się nie śmieszą taka jest prawda popieram xxx!!!

xxx
8 lat temu

gdyby nie pierwsza pomoc osób będących tam odrazu po zdarzeniu, chłopak nie doczekał by sie karetki która jechała grubo ponad 20min!!!! z bazy oddalonej o jakieś 5km (odolanów) to jest niepokojące i temat do dyskusjii… to facet jak wielu znas, wracał z pracy, po nocce ubrany w ubrania robocze i pewnie przemęczony jak widać za bardzo… czas dotarcia ambulansu był tragiczny, mam nadzieje że poprostu wracali z innego wezwania,a nie siedzieli w ośrodku zdrowia, czy jak to tam to sie zwie, i tyle czasu sie zbierali by wyruszyć do poważnego wypadku… osoby będące przy nim starały sie utrzymać jego funkcjie życiowe, i ze zdenerowaniem wyczekiwały pomocy. zycze mu by z tego wyszedł i wrócił do rodziny, przyjaciół… a wiekszość autorów komentarzy po prostu nie była w takiej sytłacji, której życie człowieka wisi na włosku, a ludzi mu pomagający wypatrują każdego oddechu, bicia serca… pozdrawiam i życze Jemu powrotu do zdrowia

32
0
Napisz co o tym sądziszx