Gdy chciała przeczytać wiejską kurendę doszło do minikarambolu

Czym może skończyć się chęć przeczytania wiejskiej kurendy (ogłoszenie dla wiejskiej ludności – przyp. red.)? Np. zdarzeniem drogowym, w którym poważnie ucierpiała jedna z osób. Tak też się stało w wtorkowe popołudnie we wsi Korytnica (gm. Raszków).

+

Starsza wiekiem kobieta jechała Daewoo Tico od strony Ligoty. Stanęła na przystanku by sprawdzić wiejską kurendę, która wisi na tablicy informacyjnej. Jadący za Daewoo Tico Citroen Berlingo nie zdołał jednak wyhamować. Dodatkowo jedno z aut uderzył w czerwoną osobówkę. Na miejsce wezwano dwie karetki pogotowia, które udzieliły pomocy medycznej poszkodowanym. Jedna z osób z urazem głowy, mocno zakrwawionej, trafiła do szpitala.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Lotnisko w Michałkowie w grze komputerowej
Subskrybuj
Powiadom o

4 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
xxx
9 lat temu

Tylko baba nie potrafi wielu rzeczy robic na raz w aucie (i do tego nie maja orientacji w przestrzeni)… dlatego 80% kobiet nie potrafi normalnie jezdzic

Karol3414
odpowiada  xxx
9 lat temu

Przecież to kierowca Cytryny nie potrafił zachować należytej odległości, prędkości i uwagi. Co ma do tego kobieta?

Karol3414
9 lat temu

Jak to się stało, że cytryna rozwalona, koło urwane, a na Tico nic nie widać? Nawet zakładając, że dostało z lewej strony, której na zdjęciu nie widać, to zderzak jest na miejscu przecież.

se
9 lat temu

To nie wita Tico tylko Citroena.

4
0
Napisz co o tym sądziszx