Przetarg na sześć „elektryków” rozstrzygnięty

Miejski Zakład Komunikacji rozstrzygnął przetarg na dostawę sześciu niskopodłogowych autobusów elektrycznych. Korzystniejszą ofertę złożyła firma Ursus Bus S.A. Propozycja drugiego oferenta, firmy Solaris, która wygrała wcześniejszy przetarg na cztery „elektryki” jeżdżące już po ostrowskich ulicach, była o ponad 600 tysięcy wyższa. Zakup jest częścią większego projektu mającego na celu unowocześnienie transportu miejskiego i inne działania niskoemisyjne wartego ponad 42 miliony złotych.

+

Według podanych w specyfikacji przetargowej danych, 12-metrowe pojazdy muszą przewozić 75 pasażerów (w tym 24 miejsca siedzące).

– Określiliśmy, że autobusy mają być napędzane silnikiem elektrycznym o mocy co najmniej 160 kW. Pojazd ma być doładowywany podczas jazdy energią elektryczną wygenerowaną podczas hamowania. Ładowany będzie za pomocą złącza plug-in – tłumaczy Janusz Marczak, prezes MZK.

Pojazdy swoim wyposażeniem nie będą różnić się od elektrycznych Solarisów, które od ubiegłego roku jeżdżą po ostrowskich ulicach. Będą one także przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. W autobusach znajdą się dwa miejsca na wózki inwalidzkie z pasami bezpieczeństwa. Poza funkcją „przyklęku”, czyli obniżania podłogi przy podjeździe na przystanek, w autobusie będzie wysuwana rampa dla wózków inwalidzkich oraz dziecięcych. Przyciski „STOP” oznaczone będą brajlem. Użytkownicy będą mogli m.in. doładować sobie telefon lub skorzystać z darmowego Wi-Fi. Będzie tu także całopojazdowa klimatyzacja, a autobusy będą wyposażone w dwa wewnętrzne monitory oraz monitoring zewnętrzny. Dolna krawędź przedniej szyby pojazdu o nazwie Ursus City Smile została pofalowana, pod nią umieszczono „uśmiechniętą” atrapę z okrągłymi reflektorami oraz nazwą producenta. Przez to pojazd nazywany jest uśmiechniętym autobusem. Wszystkie nowe autobusy wyglądać będą jednakowo. Ich kolorystyka oparta będzie o nowe logo miasta. Pojawią się one na ostrowskich ulicach w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Na ten zakup spółka przeznaczyła 15 774 750 zł. Oferta firmy Ursus Bus była o ponad 400 tys. zł niższa i o ponad 600 tys. niższa od propozycji drugiego oferenta – firmy Solaris. Ursus uzyskał też nieco więcej punktów w kryterium parametrów techniczno – eksploatacyjnych. 85 procent kwoty, którą spółka wyda na zakup „elektryków” to pieniądze unijne. To część dużego projektu dotyczącego unowocześnienia transportu miejskiego i innych działań pozwalających na zmniejszenie zanieczyszczenia ostrowskiego powietrza.

CZYTAJ  Śmigłowiec wojskowy nad Ostrowem. Wiemy co robił

– To największy w historii Ostrowa Wielkopolskiego projekt unijny realizowany przez miasto – mówi prezydent Beata Klimek. – To potężny projekt, który pozwoli poprawić infrastrukturę komunikacyjną, podnieść stan bezpieczeństwa oraz pozytywnie wpłynąć na jakość ostrowskiego powietrza. Na ulicach Ostrowa pojawią się kolejne ekologiczne autobusy, nowe wiaty przystankowe, kolejne stacje roweru miejskiego oraz ścieżki rowerowe.

Wspomniany projekt zakłada:

– zakup niskoemisyjnego taboru autobusowego wraz z biletomatami (6 autobusów elektrycznych, 3 autobusy diesel Euro 6, 5 biletomatów stacjonarnych, 50 biletomatów mobilnych),

– przebudowę/modernizację infrastruktury transportu publicznego (50 wiat przystankowych, 25 tablic elektronicznych),

– budowę centrum przesiadkowego zlokalizowanego pomiędzy ulicami Wojska Polskiego a Dworcową,

– budowę ścieżek rowerowych wraz z infrastrukturą (m.in. budowa ścieżki rowerowej z Ostrowa od ul. Plażowej przez Lewków do Michałkowa z Powiatem Ostrowskim),

– rozbudowę systemu roweru miejskiego (zakup i montaż 2 stacji systemu roweru miejskiego – Rynek, Centrum Przesiadkowe),

– wdrożenie systemu zarządzania i organizacji ruchu (ITS),

– modernizację oświetlenia ulicznego na terenie osiedli: Śródmieście oraz im. Jana Pawła II w Ostrowie Wielkopolskim (wymiana 1158 szt. opraw oświetleniowych i 338 słupów oświetlenia drogowego).

Całkowita wartość projektu to 42 567 954,14 zł. Dofinansowanie z pieniędzy unijnych wyniosło 31 758 931,08 zł.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

20 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
XYZ
6 lat temu

A czy ktoś widzia chociaż jakość wykonania takich autobusów „na żywo”?

Może co niektórzy powinni wybrać się na targi autobusowe i zobaczyliby, dlaczego Solaris chciał więcej za ten projekt…

Solaris nigdy nie był najtańszy, ale wygrywali jakością.

Oby się nie rozsypały za chwilę…

75thecrow
6 lat temu

Zamiast trzymać się jednej firmy i jednej floty autobusów to wybierają inną firmę inne modele a później będzie narzekanie że ceny utrzymania wzrosły bo do każdego autobusu jest potrzebny odmienny system utrzymania bo każdy jest od innego producenta

ostrowianka
odpowiada  75thecrow
6 lat temu

Racja

Karol3414
odpowiada  75thecrow
6 lat temu

Niestety, takie prawo że przetarg wygrywa najtańsza oferta i dlatego właśnie państwowe/miejskie zakłady, które muszą ogłaszać takie przetargi są na straconej pozycji. Prywatny zakład kupuje to co chce ale to jest oczywiste, bo dysponuje własnymi pieniędzmi więc nikt mu nie może powiedzieć „kupuj najtańsze”.

markus
odpowiada  75thecrow
6 lat temu

Do Karola i nie tylko… To mit ze trzeba kupować najtańsze..od dobrego roku tylko cenę można stosować w uzasadnionych przypadkach, wręcz trzeba stosować inne kryteria oprócz ceny, jednak jakość dość trudno opisać, zmierzyć jako kryterium oceny bo to pojęcie subiektywne, ale mając czas i człowieka który zna zawiłości przetargowe można i to zrobić

Karol3414
odpowiada  75thecrow
6 lat temu

@Markus: Może i tak ale jakoś nie widzę takich przetargów choć owszem, zdarzają się takie w których cena nie jest jedynym kryterium ale przeważnie jest tak, że cena to 90% punktów i tylko jeśli najniższe oferty są na zbliżonym poziomie to „jakość” może zdecydować. Jeśli jednak najniższa cena będzie dużo się różnić od drugiej to choćby nie wiem jak dobre było urządzenie w drugiej ofercie to i tak wygra najtańsze.

Hubert
6 lat temu

Tanie nie idzie w parze z jakością. Niemcy w przetargu patrzą na jakość a Polacy na cenę a potem np ulica po roku do remontu

ramzes smażony
6 lat temu

Mam wrażenie ze wygrał Ursus dzięki: „Dolna krawędź przedniej szyby pojazdu o nazwie Ursus City Smile została pofalowana, pod nią umieszczono „uśmiechniętą” atrapę z okrągłymi reflektorami oraz nazwą producenta. Przez to pojazd nazywany jest uśmiechniętym autobusem. ” i to urzekło komisje przetargową.Będziemy po brudnym i szarym Ostrowie jezdzić „wesołymi autobusami” 😀

alf
6 lat temu

Jakos nazwa mnie nie przekonuje do tych autobusów …..pyr pyr pyr pyr………..

Alf
6 lat temu

Oby to tanie nie okazało się w końcowej fazie drogie , najlepiej prezentuje się komunikacja miejska dysponująca jednym producentem autobusów a nie co rusz to z innej parafii !!!

1
odpowiada  Alf
6 lat temu

Jest też najefektywniej jeśli chodzi o ekonomię napraw/konserwacji bo nie potrzeba tyle ludzi i narzędzi do obsługi jeśli flota jest dobrze znana i w większości jednego producenta.

What
6 lat temu

Najważniejsze że polski producent.

Karol3414
odpowiada  What
6 lat temu

Raczej polski monter. Bo to wszystko będzie tak jak Solaris, silnik kupiony, skrzynia biegów kupiona, zawieszenie kupione, a polskie będzie tylko „opakowanie” i montaż.

What
6 lat temu

Tylko niech beda czerwone żeby nie było jak w cyrku kolorowo. No i nie oklejajcie ich reklamami.

Robson
6 lat temu

Dwie dodatkowe stacje rowerowe?po pierwsze: za mało,a po drugie stacja rowerowa jest na Towarowej koło dworca,a nastepną postawicie na Dworcowej? W odległosci 400metrów?Aby to miało sens to stacje powinny byc:PIASKI ,BEMA ,ODOLANOWSKA, ZĘBCOWSKA, GRABOWSKA, GALERIA to minimum!

Kris
6 lat temu

Jaka cena taka jakość. Na pierwszy rzut oka widać różnice w wykończeniu a przede wszystkim wykonaniu na plus dla Solarisa. Ursus wygląda w środku jakby to był projekt z lat 90-tych… Ciekawe jak z komfortem podróżowania bo autobusy Ursusa nie mają dobrej opinii odnośnie komfortu resorowania. Wszystkie drgania przenoszone na karoserie to można było zaakceptować 20 lat temu.

20
0
Napisz co o tym sądziszx